Dlaczego znajomość języka polskiego to ZA MAŁO, żeby zdać?
Dlaczego znajomość języka to za mało, żeby zdać egzamin?
Czy to brzmi znajomo?
Dogadujesz się na co dzień po polsku. W pracy, w sklepie, na basenie. Wiesz, jak coś załatwić, zamówić kawę, zapytać w aptece. Ale kiedy myślisz o egzaminie B1 z języka polskiego – czujesz napięcie. Pojawiają się wątpliwości, lęk, pustka w głowie.
Zastanawiasz się, czy tylko Ty tak masz. Myślisz sobie: „Szkoda, że ten egzamin nie wygląda jak rozmowa z koleżanką przy kawie…” – byłoby przecież o wiele łatwiej, prawda?
Egzamin to nie codzienna rozmowa
I właśnie dlatego nagrywam ten odcinek – żeby Ci pokazać, że to normalne, ale można to przepracować. Wielokrotnie już mówiłam o tym, że są osoby, które mieszkają w Polsce kilka, kilkanaście lat i nie zdały egzaminu. My dajemy certyfikat osobom, które potrafią porozumieć się w języku polskim i robią to w miarę dobrze.
No więc dlaczego takie osoby mogą nie zdać egzaminu?
Po pierwsze – bo nie mają pojęcia, jak on wygląda.
Po drugie – bo tylko im się wydaje, że mówią po polsku.
„Ja robił, ja chciał…”
To bardzo częsty błąd. Znasz słowa, ale dodajesz końcówki z innego języka. Mówisz „ja robił”, „ja chciał”, „ja mówił”. I nagle Twoja wypowiedź przestaje być zrozumiała. A jeśli egzaminator Cię nie rozumie – nie możesz dostać punktów.
Albo mieszasz języki – polski, rosyjski, gruziński – i wychodzi z tego wielojęzyczna masa, której nie da się zinterpretować.
Chaos i stres
Druga pułapka to chaos. Nie masz planu. Masz w głowie tornado. Siedzisz przed egzaminem i nie wiesz, co powiedzieć. A kiedy już zaczynasz mówić – mówisz za dużo.
Za dużo, za długo, nie na temat.
Przygotowanie? Zrób to po swojemu
Nie potrzebujesz wielu godzin. Wystarczy kilka minut dziennie.
– Mów do siebie na spacerze.
– Nagrywaj się telefonem.
– Odsłuchuj swoje wypowiedzi.
– Oswajaj się z własnym głosem.
Możesz też ćwiczyć opisując rzeczywistość:
– „Idzie starszy pan.”
– „Dzieci bawią się na placu zabaw.”
– „Jestem w sklepie. Kupuję owoce.”
To działa! I to właśnie ćwiczymy w moich kursach.
Nie musisz być Hamletem
Egzamin to nie teatr. Nie musisz tworzyć dramatów.
Masz po prostu mówić. Opowiedz, co widzisz. Jak się czujesz. Dlaczego wolisz Grecję od Egiptu. Przekonaj mamę, że impreza do północy to dobry pomysł. To są realne scenariusze egzaminacyjne – i można się do nich przygotować.
Chcesz więcej wsparcia?
Jeśli chcesz przygotować się mądrze i spokojnie – zapraszam Cię do mojego kursu POWIEDZ I ZDAJ. Uczę w nim krok po kroku, jak mówić na egzaminie ustnym. Bez stresu. Z planem.
Znajdziesz mnie na Instagramie: @marta.od.jezykow
A tutaj możesz dołączyć do kursu -> Kliknij tutaj
Powodzenia!
I pamiętaj: mniej znaczy więcej. Lepiej jasno i konkretnie niż dużo i bez sensu!

Komentarze